Dla Ani…

O Ani pisać nie jest prosto,
Ania,
Po obu stronach słońca mieszka,
Jedna jest głośna, trochę chłodna,
Druga najczulsza, tam serce mieszka…!

Ania wciąż mierzy się z wiatrami,
Ustawia cele, walczy z losem,
Sięga po marzeń cud nadludzki,
Tak jakby chciała Boga prosić….!

To, co widoczne jest dla oczu,
I co dla uszu nie jest echem,
Gdy się  w łez lustrze znów odbije,
Przybiegnie do niej siłą wzruszeń!

Ania to serce wciąż ukryte,
Na nim sto spraw i wieczny płomień,
Lecz kiedy to przestaje istnieć,
Ania swe serce znów dogoni….

Ania wciąż z wiatrem,
Wiatru szuka,
Szybsza, zwinniejsza, dojdzie prędzej,
Lecz czasem rani się tak bardzo,
O te życiowe, twarde gałęzie…

Chciałabym Tobie nieba życzyć,
Co poda blask, otuli serce,
By to, co biegnie, miało kroczyć,
A słowa zawsze czuły serce…



Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: