Czym żeś jest…?

Miłości nie wolno rozmieniać
Ona jest w twardej walucie,
Na zawsze pragnie oddania
Nie szuka wciąż nowych uciech.

Miłość to wielki przyjaciel
Ten, od zła najgorszego
Będzie przy tobie, gdy płaczesz
Ochroni ciebie od złego!

Miłość to piasek na plaży
Tak drobny i silnym szalenie,
Nie woła głośno pomocy
Wsłucha się w twoje westchnienie…

Miłość jest deszczem wiosennym
Co moczy serca najczulej
Płaczesz, gdy trudno ją pojąć
Lub gdy ją próbujesz zrozumieć…

Miłość to kaszel o czwartej
Gdy sen przychodzi nad ranem,
I czułość jest wciąż tą miłością
I para rąk zakochanych…

Miłość jest ciepła i zimna
Jest słodka i słona w swym składzie,
A kiedy miłość odchodzi,
Nigdy nie byłeś z nią w parze…!

Z miłości nie honor żartować
Jej serce utkane jest z wiary
Nosi w sobie westchnienia
Małe i wielkie czary…

Miłość jest listem z daleka
Tęskną melodią o świcie,
Miłość, TY WIESZ, CZYM JEST MIŁOŚĆ?
A czym, TWOJE JEST ŻYCIE…?

Zdjęcie własne

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: