Serdeczności…

Dlaczego Pani smutno pisze???
Zapytał kiedyś ktoś niechcący,
Kto takie smutki zechce słyszeć
Kto zechce poczuć, tak łkające???

I znowu pani o mnie pisze
Skąd te szczegóły,kto je podał???
Nie można wchodzić do cudzego
Może do sądu panią podam…!!!

A pani znowu, po swojemu
Pożółkły kartki od łez słonych
Przecież nie można tak udawać
I w nieskończoność serca bronić…!!!

Wychodzi Pani czasem w pole??
A i do lasu by się zdało,
Jak się tak człowiek zapracuje
To będzie życie smakowało…!!!

Pani tam na wsi, tej rodzonej
Cóż pani może w świecie spotkać,
U pani liście, wiatr i rosa…
A u nas w mieście ciekawostka…!!!

Szanowna pani bez obrazy
Kto się dziś pani tak naraził?
Na klęczkach proszę już zamilknąć
Potwarz się rodzi na potwarzy!!!

Dlaczego pani czuje bardziej?
A inni co, bez czucia wcale? . Cóż,…
Nie mam dla Państwa odpowiedzi…
Próbuje wziąć i nie oszaleć…

Autor zdjęcia Marzena Żak 💚

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: