Szczęście od ludzi darowane…

A ja to szczęście mam od Ludzi…
Czasem ich trzeba podotykać,
Czasem ich zimną wodą zbudzić,
Gdy chcą tak w ciemno drzwi zamykać…

Ludzi, wciąż poznać po zapachu,
Ludzki, to ten najbardziej czuły
Taki co w zdarzeń twych przypadku,
Odnajdzie szczegół za szczegółem…

A czasem ludzi trzeba ścigać
Gdy tak zupełnie od niechcenia,
Potrafią zamknąć się w swym bólu,
A świat zapomni ich istnienia…

Ludziom też czasem dłoni trzeba
I listów, kartek tych z podróży,
Aby przystanąć na chwil kilka,
Gdy własna podróż myśli znuży..

Na progu chleb jak pierwsze słowo
Gdy nut tęsknoty wezmą górę,
Szczęście od ludzi darowane Wciąż się ogrzewam w nim tak czule…

Mam swoje miejsca, nuty swoje
Czuje gdy zimno tam się wkrada,
Czasem wystarczy tylko milczeć
A czasem w głos wiatr trzeba smagać…!!!

Autor zdjęcia Marzena Żak 💚

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: