Dodatek ,,13-ty”

Chciałabym się spotkać,
Gdzieś tam na końcu drogi,
Bez względu na twój dodatek
Mój przyjacielu drogi…

Chciałabym aby ludzie
Życia wciąż nie dzielili,
Po której stronie drogi
Żyją naprawdę mili…?

Wiele kosztuje ciebie
Przejście przez naszą ulicę,
Dwa pasy przez jej środek
Jak dwie przepastne granice…

Czuję że nie wszystko
Ułatwia Ci tę drogę,
Dodatkowo ujemny
Dodatek na gorszą pogodę…

Nie bój się przyjacielu
Inność nie jest zakaźna,
Podaj rękę podejdę
Razem wrócimy do stada…

Nie wiesz, czy boisz się czasem?
Ja też się boję potwornie,
W oczach mych płonie serce
Jak dwie czułe pochodnie …!

Namaluj na naszej drodze
Przejście na drugą stronę,
Zaproś mnie dzisiaj do siebie…
Jutro po mojej stronie…

Z dedykacją dla Wszystkich 🌿💚💚💚

Autor zdjęcia Marzena Żak 💚

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: