69,99

Z matematyczną dokładnością,
Bliską wciąż twemu sercu Mamo,
Stwierdzić dziś muszę, że 69,99
To wciąż zupełnie nie to samo…

Mama….

Siedemdziesiątka będzie jutro,
Dziś wigilijnie ją witamy,
Zapytam Taty czy to możliwe
70 lat naszej drogiej Mamy…?

W życiu bywało jak to w życiu,
Szarości przeplatane deszczem,
Kilka uniesień, gwiazdek małych,
I dużo silnych, twardych westchnień!

Siedemdziesiąte urodziny,
Są wielkim znakiem zapytania,
Wszyscy jesteśmy razem z Tobą,
Choć nasze myśli wiatr przegania…

Od lat dziecięcych, tych najpierwszych,
W mych uszach brzmią czułe wierszyki,
Te z Misia, Świerszczyka i Płomyczka,
Nie idzie ich zagłuszyć niczym.

Twe gotowanie w wielu garnkach,
Rosół wciąż w liczbie niepojętej,
I mało słów i słowa trudne,
I Twe olbrzymie dobre serce!

Bliżej jest Tobie do działania,
Trudniej opisać wszystko słowem,
Przyjdzie i na to dobra chwila,
Każdy z nas Tobie coś opowie!

Opowie Sylwia i Sebastian,
I ja dopowiem, co zostanie,
Najtrudniej głosić to, co pierwsze,
Żyj nam lat 200 droga Mamo!!!
(AD.)

Smolnica, 01.01.2022r.

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: