Opowiedz…

Opowiedz mi o miłości?
A czymże jest ona, dla Ciebie?
Tym o czym dawno wiedziałam,
I tym o czym dziś jeszcze nie wiem…?

Opowiedz mi o miłości,
Czy pachnie latem czy majem?
I co ona znaczy dla Ciebie?
A innym, co po niej zostaje…

Opowiedz mi o miłości,
Znad lekko przymkniętych swych powiek,
I o mnie mi dzisiaj opowiedz,
A zaraz później o Sobie…

Opowiedz mi o miłości,
Czy dłonie są jej tak potrzebne?
I listy czy zdarzą się czasem,
Te z najrzewniejszych, tak rzewne…

Opowiedz mi o miłości,
Jak ona Tobą smakuje,
Czym poczęstujesz ją za dnia,
A w nocy, Czy jeszcze ją czasem widujesz.?

Opowiedz mi o miłości,
Czy bywa drżeniem, czy drganiem,
A kiedy tańczy na wietrze,
Czy coś po niej komuś zostanie?

Opowiedz mi o miłości,
Czy ma zegarek serdeczny?
A kiedy czas staje w miejscu,
Czy nadal jesteś bezpieczny…?

Opowiedz mi o miłości,
Najczulej jak tylko potrafisz…
Milczysz, zacznijmy od nowa,
Na niebie gwiaździsty napis…. (AD.)

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: