Dla Przyjaciela …

Proszę Cię walcz, pozostań z nami,
Dziś przytuliłam Twoje serce,
Tyle radosnych dni za nami,
Przed nami milion, może więcej…

Proszę zachowaj swoje siły,
Boli, tak wiem, co ból oznacza,
Jesteś potrzebny bardzo Lidzi,
Nigdzie nie odchodź z tego świata!

Za oknem deszcz, deszczowo płacze,
I już nie widać łez mych bladych,
Założyliśmy się o flaszkę,
Nie daj mi wygrać, bez przesady!

Kiedy mieszkałam u Was, czasem
Czasem…, To dobre określenie,
Dałeś mi dom, łóżko i strawę
I w moje serce, Twe wejrzenie…

Nie jesteś królem konwersacji,
Słowa to ciężar który dźwigasz,
Jesteś kolacją po kolacji,
Co? Znów ja bardziej ta złośliwa..???

Już nie wygłupiaj się mój Boże,
Zostaw w spokoju mych Przyjaciół,
Wejrzyj na Twoje cudne zorze,
Pozostaw spokój, miłość, nastrój…

Daj Temu sercu siłę wielką,
Bądź łaskaw wejrzeć, tu na ziemię,
Waldek dziś Ciebie potrzebuje!
Tchnij w Niego siłę, daj nadzieję…

Zdjęcie wł.

Opublikowane przez annadruszcz

O sobie… O sobie najtrudniej powiedzieć… Z zamiłowania i wyboru pedagog, terapeuta, resocjalizator i skrobacz papieru oraz nałogowy student. Uwielbiam edukację własną i tę, którą podaję innym! Odkąd pamiętam pisałam, zawsze wyłącznie to, co stanowiło dla mnie ogromną wartość, to, przy czym nie byłam w stanie utrzymać równowagi, co powodowało, iż unoszę się nad powierzchnią i to, co wbijało mnie w najgłębsze otchłanie niebytu… Pisanie to nieodzowny konglomerat trzydziestoletniego długopisu, papieru, tego z kategorii serdecznych, i mojej osoby… Za kilka tygodni zostanie wydany mój pierwszy tomik poezji noszący tytuł: Codzienności dziennik intymny, jestem niezmiernie podekscytowana i wzruszona jednocześnie. Coś co do tej pory zalegało w szufladzie mego życia zarówno w przenośni jak i rzeczywistości pojawi się na nowo w przestrzeni publicznej, uzyska światło i tchnienie o którym wcześniej tylko marzyłam... Jeśli czytają to moi Znajomi, Przyjaciele to, od co najmniej trzydziestu sekund przecierają oczy ze zdumienia. Ja wieczny opozycjonista informatyczny, traktujący komputer wyłącznie, jako maszynę do pisania, ja Anna tworzę własnego bloga… Miejcie mnie w swej opiece, troskliwi bliscy i dalsi sprzymierzeńcy… Ps. To prostokątne ustrojstwo z czarnymi klawiszami nie jest niestety mym sprzymierzeńcem, nawet chłodnym znajomym... Dlatego wszystko co staje się naszym wspólnym udziałem, proszę traktować na zasadzie życiowego przeciągania liny. Sama nie mogę uwierzyć, że tak oto tu jestem...

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: